Preses relīzes

Boro i Doro w jednym grali klubie, Boro na bramce, a Doro na czubie
Aż pewnego jeszcze sierpniowego wieczoru, wypatrzył ich prezes Zenek i przygarnął do swego dworu.

Oba transfery najlepszego bramkarza ligi w sezonie 4 oraz reprezentacyjnego skrzydłowego kosztowały klub prawie 100 mln.

Obaj zawodnicy zadebiutowali w wygranym meczu z liderem ligi Gryfem Szczecin. Występ Borocha - dwie szybko stracone bramki w pierwszej kwarcie i skuteczność obrony na poziomie 75% -zawiódł włodarza klubu. Po tym meczu Wolfgang usiadł na ławce rezerwowych i będzie mu bardzo ciężko przegonić pierwszego bramkarza klubu Matraszka.
Natomiast bardziej pozytywnie oceniono występ Włodzimira i zawodnik ten powoli przebija się do wyjściowego skladu. Jeśli uda mu się zgrać z resztą drużyny może być bardzo dużym wzmocnieniem klubu. W swym pierwszym tygodniu wystąpił w sumie w 5 spotkaniach i zdobył 2 bramki przy jednej asyście. I można powiedzieć że obie bramki (zarówno ta z Pucharu Polski, jak i dzisiejsza w meczu z MOO) bardzo przypadły do gustu sympatykom KSC i to przede wszystkim z tego prozaicznego powodu, że okazały się bramkami kluczowymi, decydującymi albo o awansie albo o jakże cennych punktach z bardzo silnym rywalem. Teraz czekamy na kolejne popisy Dorocha

---

---